Będąc w Libanie pracowałam jako wolontariusz w obozach dla uchodźców i świetlicach prowadzących zajęcia edukacyjne dla dzieci uchodźczych, ale nie tylko. W trakcie swojego pobytu poznałam ten kraj na tyle że chciałabym się podzielić z wami moimi doświadczeniami i opowiedzieć kilka historii oraz pokazać niepublikowane jeszcze zdjęcia.
Liban to kraj kontrastów, centrum Beirutu, gdzie nowoczesność komponuje się z kamienicami z piaskowca może pozazdrościć niejedna Europejska stolica, a skaliste plaże i Raouché nad którymi roztacza się widok na nowoczesne wieżowce, są sceną nietypowych zjawisk.
Byblos jest jednym z piękniejszych śródziemnomorskich miasteczek portowych, z uroczymi kawiarniami pod pnączami bugenwilli i jaśminów.
Trypolis jest zatłoczonym miastem pełnym targowisk i kramów ze wszelkim dobrem i miastem obitych klasyków motoryzacyjnych marki mercedes.
Baalbek jedno z najpiękniejszych miast hellenistycznych z najlepiej zachowanymi starożytnymi ruinami i ogromnym turystycznym potencjałem jednak nie odwiedzane przez turystów ponieważ leży na terenie całkowicie kontrolowanym przez Hezbollah i nie do końca bezpiecznym.
Dolina Bekaa – tam najliczniej osiedlają się uchodźcy syryjscy uciekający przed wojną i katastrofa humanitarną jaka spadła na ich kraj. Około 8 milionów Syryjczyków zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów, część (około 2 mln) przeprawia się przez góry Antyliban i znajduje pierwsze bezpieczne miejsce właśnie w dolinie Bekaa. Nie jest to jednak koniec drogi.
Część zdjęć z wyjazdu zacznie się pojawiać na stronie: https://www.facebook.com/tusfoto/
Zapraszam serdecznie.