Nigdy nawet nie marzyłam, że kiedyś uda mi się zobaczyć wolną rewolucyjną wyspę Kubę. To było marzenie mojego męża, do którego dołączyłam i poczułam się jak w bajce.
Nie wszystko, o czym mówiono i pisano w blogach okazało się prawdą. Okazało się znacznie lepsze i ciekawsze, smaczniejsze i przyjemniejsze!
Właśnie dlatego postanowiłam podzielić się naszym doświadczeniem w podróżowaniu i zachęcić wszystkich do przygód. Zapraszam!