Australia i Nowa Zelandia to “coś innego”. W końcu koniec świata. Inna fauna, inna flora, inne dźwięki budzą Cię codziennie ze snu, trochę inne są nawet kolory. Przez pół roku Ewa pływała w nowozelandzkim i australijskim oceanie ciekawostek. Co krok, to kolejny fun fact. Kupy wombata, molochy straszliwe, dojenie pająków i inne takie. Długo by wymieniać – Antypody aż kipią od interesujących rzeczy, które chcą wskoczyć wam do uszu i głowy. Pozwólcie zafascynować Was końcem świata!