To miał być prawdziwy wypoczynek. Bez napiętego grafiku, bez gonitwy i ciągłej zmiany miejsca, bez dźwigania ciężkiego plecaka. Wiadomo, kto by się spieszył w raju? Z tym właśnie kojarzą się Seszele, z rajskimi wyspami, pięknymi piaszczystymi plażami, pochylającym się ku wodzie palmami oraz malowniczymi głazami, dekorującymi niemalże każdą z plaż. Seszele kojarzą się jednak z czymś jeszcze. Z wysokimi cenami. I rzeczywiście, ogólnie jest drogo, niemniej można tu przeżyć za rozsądne pieniądze, nie wydając więcej niż w Europie. Jak taki wyjazd zorganizować na własną rękę? Gdzie spać? Gdzie jeść? Na te wszystkie pytanie odpowiem podczas mojego pokazu. A już dziś możecie zajrzeć na bloga http://www.celwpodrozy.pl, by przeczytać o pierwszych wrażeniach po moim powrocie.
Zapraszamy!
http://www.celwpodrozy.pl
https://www.facebook.com/celwpodrozy/