Są takie dni, kiedy w położonym 350 km na północ od koła podbiegunowego Tromsø słońce w ogóle nie chowa się za horyzont. Z drugiej strony, noce polarne są długie i mroźne, ale z pewnością nie tak ciemne, jak się może początkowo wydawać. Tromsøya, Kvaløya i okolice Alp Lyngeńskich są idealnymi miejscami do obserwacji zorzy polarnej, która potrafi zapewnić niezwykły spektakl świateł. Wszystko usytuowane w niedalekiej odległości od dzikiej natury, która oferuje wiele możliwości wycieczkowych. 13 lutego zachęcam do wysłuchania krótkiej opowieści o ekscytujących doświadczeniach na świeżym powietrzu obfitującego w takie atrakcje jak: spływy kajakowe, wędrówki piesze i rowerowe, wielorybie safari i kąpiele morskie w czasie dnia polarnego. Będzie też o polowaniu na zorzę, jeździe psimi zaprzęgami i na nartach biegowych. Pokaz slajdów opatrzony zostanie sporą dawką informacji praktycznych więc jeżeli myślicie, by wybrać się na norweską północ, powinniście tego wysłuchać 🙂
Zapraszam!
Kasia